Tradycyjne, w pierwszą sobotę m-ca września na Hali Łabowskiej sprawowana była po raz 17-sty uroczysta eucharystia w int. straconego wyrokiem sądu stalinowskiego, Niezłomnego Kapłana Władysława Gurgacza SJ i żołnierzy Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej.

     Mszę św. w otoczeniu czternastu kapłanów celebrował ks. Henryk Michalak. Pomimo deszczowej pogody uroczystość zgromadziła ok. pół tysiąca osób, przedstawicieli środowisk niepodległościowych z różnych zakątków kraju. Naszą parafię reprezentował Proboszcz Stanisław Jopek SJ. Ojciec Wiesław Krupiński SJ, przybyły z Bytomia Ojciec Antoni Drąg SJ oraz liczna grupa parafian i wspólnot parafialnych (Radio Maryja, Duszpasterstwo Ludzi Pracy, Ruch obrony Życia).

     Głównymi organizatorami uroczystości są: Związek Żołnierzy Armii Krajowej i Fundacja "Osądź mnie Boże"...im. Władysława Gurgacza założona przez Jerzego Basiagę. Fundacja zbiera wszelkie materiały dotyczące ks. Władysława Gurgacza, dokumenty,fotografie, wspomnienia, ponieważ trwają starania o wszczęcie procesu beatyfikacyjnego Niezłomnego Kapłana.
Po zakończeniu mszy i apelu poległych, po raz pierwszy w historii tych uroczystości, oddział funkcjonariuszy Straży Granicznej, salwą honorową uczcił poległych, a Beskidy Sądeckie odpowiedziały niesamowitym echeeemmmmmm...…

   ks. Henryk Michalak   W kazaniu wygłoszonym podczas mszy ks. Henryk Michalak m. in. powiedział:
"Hołd dzisiaj składamy naszym bohaterom i męczennikom, którzy szli do lasu, bo Ojczyzna była oddana przez polityków zachodu w niewolę bolszewizmu. Polska została zdradzona, zostaliśmy sami w niewoli bezbożnego bolszewizmu, zwalczającego chrześcijaństwo i każdą religię, w imię nowej laickiej bezbożnej niewoli człowieka. Oddając hołd naszym Bohaterom, przywracając Im imiona i należny pochówek, winniśmy odkrywać jaki kształt Ojczyzny Polski nosili w swoich sercach Żołnierze Niezłomni. Jak wielkim skarbem była dla Nich Polska, którą nosili w swoich sercach, skoro płacili najwyższą cenę, swoje życie, śmierć męczeńską. Umierali w pogardzie i poniżeniu w katowniach komunistycznych i pod ścianą śmierci, po sfingowanych procesach, tak jak bohaterowie ks. Władysław Gurgacz i Jego żołnierze.
    Ksiądz Władysław Gurgacz sam zgłosił się na ubecję i powiedział "chcę być razem z tymi młodymi chłopcami". Proszę Was dzisiaj po 17 latach o jedną rzecz. Winniśmy tu, na tej górze, w pobliżu obozowiska tych żołnierzy, odkryć kształt Polski za którą umierali. Bo kochane Siostry i kochani Bracia, to nie chodzi tylko o pamiątkę, o naszą obecność, o naszą modlitwę, ale aby się nauczyć jaka to Polska, jaki kształt Polski nosili Oni w swoich sercach. I ten kształt Polski trzeba przejąć do swojego serca. Nie jakaś Polska, nie jakaś ojczyzna. Polska jest jedna, i nie ma innej ! NAJJAŚNIEJSZA RZECZPOSPOLITA JEST NASZĄ MATKĄ, a matce winniśmy cześć, hołd i oddanie. Razem z Wami przez te spotkania uczę się jak wielką i wspaniałą jest Polska, jak wspaniałych miała i ma kochających ojczyznę synów i córki. Winniśmy zgłębiać dzisiaj dzieje Ojczyzny, winniśmy pogłębiać swoją świadomość, dużo czytać, znać to co najwspanialsze w naszej historii, uczyć się o wielkich synach i córkach naszego narodu."


Na zakończenie ks. HENRYK MICHALAK wyraził swoje UMIŁOWANIE DO OJCZYZNY:

Miłuję Cię Polsko Ojczyzno moja,
Taką jaką jesteś dzisiaj.
Miłuję Cię Polsko Ojczyzno moja,
Rozgrabioną, ale wciąż bogatą,
Bo jesteś bogata ludźmi.
Miłuje Cię Polsko Ojczyzno moja,
Pomawiana i krytykowana,
Ale nasza, wolna duchowo, wolna wiarą
Miłuję Cię Polsko Ojczyzno moja
Broniąca swojej suwerenności i niepodległości.
Miłuję Cię Polsko Ojczyzno moja,
W Żołnierzach Niezłomnych
A przez system znienawidzonych i wyklętych.
Miłuję Cię Polsko Ojczyzno moja i nasza,
JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA BO PAMIĘTAMY !!!










Foto: Marta Janków